14 lipca 2019 r. po raz drugi zostajemy wezwani do remizy. Przed godziną 18.00 dochodzi do pożaru smażalni ryb przy głównej alei w Ośrodku Wypoczynkowym w Skorzęcinie. Do zdarzenia wyjeżdżają 3 zastępy gaśnicze z naszej jednostki, OSP Skorzęcin i JRG Gniezno. Czarny dym był widoczny już z przedmieścia Witkowa. Jako pierwsi podjęli działania wypoczywający nad jeziorem strażacy — ochotnicy. Do przyjazdu zastępów gaśniczych, w miarę możliwości, zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przyczynili się do ewakuacji z pobliskich lokali. Na szczęście udało się bezproblemowo dojechać do płonącego budynku. Jednak gdyby zdarzenie miało miejsce w godzinach szczytu, to dojazd służb trwałby o wiele dłużej a może nawet i byłby niemożliwy. Przybyłe zastępy rozwinęły 3 linie gaśnicze. Sytuacja była poważna, pożar był niedotleniony. Zaistniałe warunki sprzyjały powstaniu zjawiska backdraft, czyli wstecznego ciągu płomieni. „Płomień wtedy przemieszcza się w stronę przeciwną do ruchu powietrza, które trafia z zewnątrz (czyli w miejsce skąd dociera tlen)”. Kolory dymu: ciemny wskazywał na rozwinięty pożar w jednym pomieszczeniu a jaśniejszy na pirolizę (rozkład termiczny) z pozostałych pomieszczeń. Dwie roty prowadziły działania od frontu i na zapleczu a trzecia na dachu. Zaopatrzenie wodne zbudowano w oparciu o hydrant. Z lokalu wyniesiono 3 butle z mieszaniną gazową propan-butan. Poparzony został mężczyzna, któremu udzielono kwalifikowanej pierwszej pomocy.
Największy problem dla strażaków stanowili wczasowicze. Pomimo próśb, rozstawionych pachołków i taśm ostrzegawczych potrafili perfidnie przechodzić pomiędzy samochodami. Nie potrafili zrozumieć, że poruszają się w strefie bezpośredniego zagrożenia. Apelujemy o rozwagę i reagowania na polecenia prowadzących działania ratownicze. Pozwólcie nam ratować życie i mienie.
Obszerna fotorelacja również na stronie witkowo.naszemiasto